Najnowsze wpisy


lis 16 2015 Tyle czasu
Komentarze: 0

Listopad, tyle czasu już minęło od stycznia, a ja nadal tęsknie. Były dni kiedy łatwiej było mi zapomnieć, życie, jako tako bez rozmyślań, do przodu. Teraz kiedy coraz bliżej do świąt znowu zaczynam myśleć, przypominają mi się te piękne chwile spędzone z Tobą, czasem płacze, czasem się uśmiecham ale ochoty na życie nie mam w ogóle. Co to za życie bez Ciebie? Od paru tygodniu myślę o tej fotoksiążce o Ciebie, dla dzieci, żeby w przyszłości dowiedziały się jaką miały wspaniałą mamę. Powoli zaczyna mi się tworzyć obraz w głowie, jak ona by miała wyglądać, co miałoby się w niej znaleźć.  

 

Oh! Tyle smutku sprawiłaś Swoim odejściem, mieliśmy się razem zestarzeć gdzieś w górach, w swoim domku. Teraz mogę sobie tylko o tym pomarzyć..

maj 24 2015 Kolejny dzień, tydzień, miesiąc
Komentarze: 0

W głowie mi się nie mieści że już 4 miesiące od Twojego odejścia, że od 4 miesięcy żyje w innym świecie. Czas totalnej pustki. Próbuje żyć bez Ciebie ale to nie jest łatwe. Wszyscy w koło się martwią jak ja sobie dam radę z dwójką dzieci, jak ja pójdę do pracy przy dzieciach, jak to wszystko poukładam, ale przecież wszystko można sobie ułożyć, wystarczy pomyśleć. Prawie nikt już nie pyta o to jak z moim samopoczuciem, jak daje sobie radę z uczuciami. Czasami czuję, że chcieliby zapytać ale się boją mojej reakcji, czuję się przez to jakiś inny. Jedynie jedna z Twoich sióstr mnie rozumie, zawsze pyta jak tam u mnie, ona również nie może zaakceptować Twojego odejścia. Siostra-przyjaciółka to wielka strata. Najgorsze są niedziele, w samotności, niby są dzieci ale wiadomo że człowiek potrzebuje drugiego człowieka do życia. W takie dni czuje że usycham, brak mi sił do dalszego życia bez Ciebie. Jak ja się cieszę, że mam tyle filmików z Tobą, że zawsze mogę sobie coś włączyć i Cię jeszcze raz zobaczyć, posłuchać, jedyne co mi pozostało. Ta strzała miłości w moim sercu nadal się obraca przez co rozdrapuje tę wielką ranę i szybko nie przestanie.

maj 04 2015 Urodziny Twojej Mamy
Komentarze: 0

Wczoraj Hania pierwszy raz była w górach, u rodzinki. Twoja Mama miała 50 lat, zrobiła imprezę w stołówce w szkole, wszyscy byli zaskoczeni tym faktem, ale nie o tym ten tekst. Co roku, jak pogoda pozwalała był gril na ur Mamy. Teraz te spotkania będę wspominał z łzami w oczach. Na podwórku stół i dwie ławki, zawsze brakowało miejsca dla wszystkich, to się rozkładało koc na trawie, na skarpie. Może nie było zbyt wygodnie, ale wszyscy byli szczęśliwi, że mogą łapać te majowe promyki słońca, nikt nawet nie pomyślał żeby coś zmieniać, atmosfera wystarczała do bycia szczęśliwym. Ty zawsze uśmiechnięta, bo mogłaś byś ze swoją rodzinką tak nie wiele Ci było potrzeba do szczęścia. Wczoraj jak wracałem do domu, spojrzałem na te zalesione góry, które się zielenią, przypomniały mi się nasze pierwsze spotkania, właśnie na wiosnę żeśmy się poznali, zaczęliśmy być ze sobą. Teraz ta pora roku szczególnie mi Ciebie przypomina. Czasami myślę sobie, że teraz muszę być twardy, dzieci mnie potrzebują, muszę się nimi zaopiekować jak najlepiej, nie czas teraz na rozczulanie się nad tym jak ja bardzo jestem nieszczęśliwy. Niestety wracają te dni, kiedy nie potrafię zapanować nad emocjami, wczorajszy powrót do domu był zalany łzami, nawet przy wieczornym karmieniu Hani płakałem. Moja miłość do Ciebie jest większa niż cokolwiek innego na świecie. Nie chce nikogo innego, chce CIEBIE! Wróć!

kwi 12 2015 Wiosenna tęsknota
Komentarze: 0

Wróciły znowu dni smutku, dni, w których wszystko mi o Tobie przypomina, jak ja za Tobą cholernie tęsknie. Znowu nic nie ma sensu, po co być kimś jak i tak się kiedyś umrze, po co się starać jak nie wiadomo, kiedy nas już tu nie będzie. Dzisiaj, w to niedzielne popołudnie, nawet ten cholerny, otwarty piekarnik mi o Tobie przypomina. Przyszła w końcu ta wyczekana wiosna, słoneczko świeci, mnóstwo ludzi stara się łapać pierwsze promyki ciepłego słońca. Większość to rodzinki, mama, tata i dzieci, są tacy szczęśliwi, a mi jest tak cholernie smutno, że już nigdy w takie słoneczne popołudnie nie wyjdziemy razem, nie przejedziemy się wspólnie na rowerze, nie zaśmiejemy się wspólnie. Tak bardzo nie rozumiem tego świata, tych kolei losu. Tak mi było dobrze z Tobą, a teraz muszę zacząć żyć na nowo, bez Ciebie. Kocham Cię moja Góraleczko! :*

mar 21 2015 Babeczki
Komentarze: 0

Dostałem dzisiaj babeczki do kawy, takie małe w papierku i znów kolejny dół. Spojrzałem tylko na te pudła pełne foremek silikonowych na babeczki, to był dodatek do jakieś gazety, tak bardzo Cię to cieszyło, tak pyszne były te babeczki i po co mi to teraz? Tylko mi przypominają jak bardzo za Tobą tęsknie. Byłaś dobrą „kucharką”, gotowanie Twoja pasja, tak bardzo, że jednymi z pierwszych myśli po Twoim odejściu było, że już nigdy tak dobrego obiadu nie zjem, nikt już nie upiecze tak dobrego ciasta, no i dzisiaj kolejna myśl, nikt już tak pysznej babeczki nie upiecze.  Przed oczami przesunął mi się obraz Ciebie w kuchni jak robisz te babeczki, tak bardzo się zawsze starałaś, tak pyszne Ci to wychodziło, ale zawsze uważałaś, że wcale tak nie jest, Twoja skromność. Nasz świat bez Ciebie nie ma sensu, wróć prosimy Cię. Choć już mija drugi miesiąc od Twojej śmierci nadal uważam, że gdyby nie dzieci to już bym był z Tobą.

pustkapozosi : :